photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2013

Pamiętnik cz.1

-Olka,  nie uwierzysz! -wparowała mi jak zwykle w soboty rano Paulina do pokoju. -Dobra, nie trudź się. Jedziemy jutro na festyn. Tak, tak jestem cudowna!

-Nigdzie nie jadę. -nakryłam się cała kołdrą

-Oczywiście, że jedziemy. Oj, no nie udawaj że tęsknisz za Przemkiem. Przecież wiem, że nic do niego nie czułaś. 

 

Z Przemkiem byłam coś 2 miesiące. Spotykaliśmy się tylko na dyskotekach, czyli Paulina trafiła w stu procentach, że nic do niego nie czułam. Potrzebowałam kogoś koło siebie, a raczej spróbować jak to jest mieć chłopaka. Zabawiłam się nim, tak wiem. I teraz wiem, że to nie było warte takiego zachodu.

 

-Będzie dużo moich znajomych kolegów -ciągnęła. -Na pewno kogoś poznasz dla siebie. Oj no nie daj się prosić. -zamrugała oczami gdzie było mnóstwo tuszu do rzęs.

 

A może i poznam kogoś innego? Może teraz poczuje, co to prawdziwa miłość? Tak bardzo chciałabym się zakochać ze wzajemnością i poczuć te motylki w brzuchu.

 

-Dobra, jedziemy. A teraz wynocha stąd. Miałam piękny sen z Lewanowskim, mendo!!

-och, Lewy, Lewy mocniej, mocniej! Zaraz strzelimy gola! -wybuchłam śmiechem.
-Kretynka. -rzuciłam w nią poduszką. -Zboczona jesteś. Spotkamy się jutro. Idź i daj mi spać.

 

Nie wiem czy wyszła czy dalej się nabijała, ale ja pogrążyłam się w słodkim śnie.

Spotkałyśmy się na kładce zajadając słonecznik. Obgadałyśmy cały plan na ten super ekstra festyn. Nie chciało mi się za bardzo jechać, zresztą nie miałam się w co ubrać. Można nie jechać i żałować, że się nie było, bo mogło coś być ciekawego, mogło się kogoś poznać. I można jechać i się przejmować tylko tym, że się przybrało więcej kilogramów od tych wszystkich słodyczy. Z mamą poszło gładko. Pozwoliła od razu.

 

-Od tego są festyny, żeby jeździć. Jedź córciu i baw się wspaniale.

 

Także posłuchałam jej i postanowiłam, że pojadę i za wszelką cenę będę bawić się dobrze.

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciapciapciapek.