Przyjaciele. Mój wielki skarb, który zyskałam po wielu niepowodzeniach i po wielu wrogach. Dziś czuję, że każdego dnia zyskuje coraz więcej siły. Pracuję nad tym, by więzi jakie zawarłam nigdy nie pękły, tak jak mydlana bańka. Muszą przecież być trwalsze niż szkło, mocniejsze od stalowej linki ale tak delikatne jak jesienny, zeschnięty liść. Każdego dnia boję się, ale każdy kolejny cios daje mi jeszcze więcej siły. Jestem już silna.
Zadziwia mnie jedno. Ludzie są dziwni. Miałam dziwną sytuację ostatnio. Podjechałam samochodem pod uczelnię wieczorem, przechodziły znajome z roku. Krzyknęłam za nimi: "Siema dziewczyny!".. One popatrzyły się na mnie jak na wariatkę. Dziś napisałam do koleżanki "jak tam ferie", a ona tylko "spoko". .. Dziwne, bo przecież na zajęciach normalnie rozmawiamy. Ludzie są dwulicowi. Gołosłowni. Czasami myślę, że po tym co przeszłam z ludźmi już mnie nic nie zadziwi.
Poznałam kogoś. Chyba kogoś wspaniałego. Już się nauczyłam. Trzymam trochę tą znajomość na dystans. Staram się z niczym nie spieszyć, chociaż bardzo ciężko mi to przychodzi. Może tak jest lepiej? Nie można się z niczym spieszyć.
Dziękuję moi przyjaciele, że lubicie mnie taką, jaką jestem.
Nie będę się już więcej zmieniać na gorsze. A na lepsze zmieniam się codziennie.
________________________________________________________________________________________________
17.04.18
Hej. Mówię "hej" po latach ale chyba do siebie. Nie ważne ;)
Przeraża mnie to, jak ludzie potrafią ranić słowami. Zrobią wszystko, by zwalić winę na kogoś.
Czasem w domu czuję się jak w domu wariatów.
Inni zdjęcia: Wiciokrzew na pięknym niebie :) halinamRóże nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24