Cześć. Właśnie sobie piję herbatkę i tak siedzę i myślę, że jestem beznadziejna :c.
Po prostu nic mi się nie chce. Nawet ostatnio straciłam motywację. Czuję się źle ze swoim brzuchem, ale nic
nie umiem z nim zrobić. Chciałabym bardzo, żeby zniknął . Ale do tego potrzeba czasu ćwiczeń i diety lub bynajmniej zmiejszonych dawek jedzenia. Już jak jestem głodna próbuję zapić głód wodą lub zjeść jakiegoś owoca lub warzywo, albo głupią kromkę z masłem i ogórkiem.
Ale dalej nic. Zaczynam w siebie wątpić ...
Bilans :
Śniadanie 1 kanapka z sałatą i ogórkiem
Obiad pomidorówka i warzywka
Podwieczorek jabłko, sałatka z pomidora
Kolacja ?
Kajś w międzyczasie zjadłam trochę chipsów i 2 kostki czekoolady -.-'
Ćwiczenia : 400 skoków na skakance, 100 brzuszków ćwiczenia z Mel B na brzuch.
A i myślę nad dietą bananową lub baletnicy. Co o tym myślicie ?
Zebrałam swoje wielkie dupsko i zrobiłam 5 minut z tego http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI
i 5 minut z tego http://www.youtube.com/watch?v=o_K9jrexquw&feature=related
Czuję wszystkie swoje mięsnie teraz.
ale z czasem będzie lepiej :D