Macie taki tam mój ryj.
Pierwszy i chyba ostatni raz :)
Tak więc dziś dzień udany. Nawet dziś uznałam, że mój brzuch nie jest aż tak straszny
a za niedługo w ogóle będzie piękny ^^.
Ale jszcze trochę muszę nad nim popracować.
Bilans :
Śniadanie : kanapka z pasztetem
Obiad : Krupnik
Podwieczorek : sałatka z pomidorem i ogórkiem. Jabłko, kostka białej czekolady.
Kolacja : Jajecznica :)
Za cały dzień wypiłam 2 l wody :)
z ćwiczeń tylko 200 brzuszków i ponad 2 godziny chodzenia .