Więc zabij ją i zabij mnie, to będzie łatwe - nie bój się
Oglądała któraś z Was może Big love? jak dla mnie coś kapitalnego, może dlatego, że czułam się jakby ten film był o mnie, idealnie rozwalił mnie psychicznie, przypomniał wszystko, siedziałam w kinie i łzy spływały mi po policzkach. Tak doskonale ich rozumiałam, wielka miłość, wielka toksyczna miłość.
Nie potrafię powiedzieć co we mnie teraz siedzi, czuję się jakbym od nowa to wszystko przeżywała chociaż dzisiaj mija 15 miesiacy od kiedy Cię nie mam, od kiedy umarłam, od kiedy uczę się żyć na nowo, bez Ciebie...
To wszystko jest dla mnie jak sen - sen, którego nie chcę pamiętać, a jednocześnie jest dla mnie najpiękniejszą, najbardziej niebezpieczną podróżą jaką przeżyłam, od której jestem uzależniona i wracam do niej, choć za każdym razem mnie zabija. Jest jak najsilniejszy narkotyk, wiem, że działa na mnie źle, ale podróż, którą odbywam gdy się zatracam we wspomnieniach jest tego warta, mój ból, mój strach to wszystko jest tego warte!
"z miłości leczy tylko śmierć.." - coś w co głęboko wierzyłam, coś czego nie umialam zrobić, On był "odważniejszy" - spróbował, nie udało się, tak strasznie się wtedy bałam. Dostaliśmy od życia nową szansę, teraz już osobno, na dwóch końcach Polski. Teraz już żyjemy, oddychamy, śmiejemy się choć w sercu pozostał ślad, choć moja psychika jest w to zaplatana - cieszę się, cieszę się, że nasz scenariusz nie skończył się tak jak scenariusz w tym filmie! Cieszę się, że dostałam kolejną szansę od życia, chcę abyśmy spędzili je inaczej, lepiej - osobno, bo tylko tak możemy być szczęśliwi.
Otworzyłam się, zajrzałam w głąb mojego serca - boli, cholernie boli, kręci mi się w głowie, czuję sie jakbym miała zemdleć, choć wiem, że to już za mną, choć jestem z siebie dumna, bo mimo tego, że codziennie od nowa umiarałam z miłości nie poddałam się, jestem tu, a to najważniejsze. Wszystko w życiu jesteśmy w stanie znieść!
Doskonale opisuje moją sytuację z przed 15 miesięcy:
http://w48.wrzuta.pl/audio/1sW804Bjtyx/ada_szulc_-_big_love