Spełniam marzenia... 

Dziewczyny kończę z odchudzaniem, to mnie niszczy....

Wczoraj do własnej matki przez to krzyknełam: Pierdol się

te dwa słowa nigdy nie powinny wydobyć się z moich ust

sama przez to czuje sie jak gówno, więc jak ona musiała sie czuc?

nigdy nie miałam z nia dobrego kontaktu... ale to moja mama

teraz nawet nie moge na nia spojrzeć... tak mi wstyd

 moja waga: 59-60 kg

wzrost: 172 cm

osiągnęłam takie wymiary jakie chciałam, więc po co dalej chudnąć? sama juz się sobie podobam więc nie będę się głodzić, chce zachować 59-60 kg, to wystarczy i tak zawsze ludzie daja mi mniej...

wymiary (obecne):                                                            było:

udo:53 cm (prawe), 54 cm (lewe)                                   udo: 56-57cm

talia: 66-67cm                                                                   talia: 71cm

kości biodrowe: 89cm                                                     kości biodrowe: 91/92 cm

biodra: 91cm                                                                    biodra: 93cm

nad kolanem: 38 cm                                                         nad kolanem: 40/41cm

łydka: 36cm                                                                      łydka: 36cm

będę teraz to stabilizować....

ja chcę żyć jak moje koleżanki, wolna od diet i przejowania się swoim wyględem.

Dziękuje Kryszynki za wsparbie, byłyście więcej niż CUDOWNE...

Kocham Was i trzymajcie się.

pamietajcie by się nie głodzic i miec umiar

chłopak nie pies na kości nie poleci, ale tłuszczu tez nie będzie jadł...

prosze, miecie umiar