Cześć, witam Was tu ponownie. Zrobiłam sobię przerwę od blogowania, moje ostatnie odchudzanie nie przyniosło efektów. Przez wakacje nie pilnowałam się wcale. Jadłam wszystko na co miałam ochotę. Dziś zaczynam wyzwanie z Mel B i Tiffany. Dorzucam do tego w miarę możliwości zdrową dietę i będę starała sie ogarniczyć sodycze (mam nadzieję do minimum). Moim celem jest przede wszystkim płaski brzuch, chcę również zapobiec cellulitowi powstajacemu w okolicach ud i pośladków. Chciałabym również schudnąć z ud i 'poprawić' pośladki ale to jest na 2 miejscu. Jest poniedziałek czyli piękny dzień na zaczęcie czegoś nowego. Czy któraś z Was podejmowała to wyzwanie? Jesteście zadowolone z efektów? Jeszcze tylko wspomnę, że przy wzroście 173cm ważę 57kg. Miłego poniedziałku dziewczyny ;)

Dorzucam link do wyzwania może któraś z Was się skusi :D

http://www.bycidealna.pl/2013/07/wyzwanie-30-dni-z-mel-b-tiffany.html