photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MARCA 2013

Wiecie co Wam powiem?
W sumie... sama nie wiem co mam powedzieć. Może tak: macie jakieś marzenie, nie? Z pewnością, uznajmy to za pytanie retoryczne. Myślę o całkiem poważnym, nieosiągalnym marzeniu, często związanym z uczuciami? Oooooh jest ich mnóstwo, co nie? Zastanawialiście się czasem nad tym co chcecie? Jakie to by było naprawdę w wersji pesymistycznej? 
Bo taka jest prawda, że każdy z nas wyobraża sobie coś, co nie ma pojęcia jak będzie wyglądało w rzeczywistości. Nasz umysł jest wielki, a fantazja nie zna granic. 
Dobrze wiedzieć, co się chce w życiu. Do tej pory wiedziałam doskonale. Pod każdym względem miałam wszystko ułożone, jak powinno być idealnie. 

Teraz nie wiem już nic.
Dosłownie.

Wiem co chciałam powiedzieć... do tych,którzy chcieliby rozpocząć swoje życie na nowo. Ci, którzy chcieliby zmienić swoją codzienność, swoje otoczenie, atmosferę, ludzi, miejsca. Niezliczona horda ludzi o tym śni nocami. Ja również, zawsze chciałam wszystko budować u podstaw, zaczynać od zera.

Przeprowadziłam się, zmieniłam szkołę, warunki życia, codzienne czynności, znajomości, styl, słuchaną muzykę, piorytety.
Wcale nie jest tak "fajnie" jakby się wydawało. To tylko złudna iluzja naszej poronionej wyobraźni i wpajanej nam przez pryzmat współczesności koncepcji lepszego bytu. 
Nie jest gorzej, choć wcale nie jest lepiej. CHOLERNIE tęsknie za tym, na co na codzień narzekałam. Za miejscami, w których bywałam codziennie, za ludźmi z którymi widwałam się każdego dnia. Za tą całą monotonnią, wspaniałą monotonnią, za MOJĄ monotonią. Za wszystkim co tam było, złego nie zlego czy dobrego, to już bez znaczenia.

Tamtego świata już nie ma. To wszystko było i już nie wróci. Chocby nie wiem co, chiała tam wrócić, nie da juz rady. Klamka zapadła, koniec i kropka. skończyło się całe moje dotychczasowe życie, wszystkie wspomienia, nawyki, sytuacje są w mojej głowie jako zwyczajny sen, co przyśnił się za dzieciaka... i ledwo go pamiętam.
NIE WIEM CZEGO się spodziewałam, ale z pewnościa nie tego.
Trudno mi określić czego chciałam, ale nie tak sobie to wyobrażałam. KUREWSKO tęsknie za wszystkim co było, choć czasami mam wrażenie, że to co chciałabym znów... to nie istnieje, siedzi tylko w mojej głowie, jakby z poprzedniego wcielenia. Tego już nie ma, poprostu. Tego już nie ma.