Takie tam zdjecie klasowe, klasowe zdjecie, bo nie mam co dodawać .

Jest przeogromnie nuuuuuuudno! Jak nigdy! Niesamowicie zimnooooooo, bo w pazdzierniku mrozów to dawno nie mielismy.
i generalnie jest tak bardzo zjebanie :(
Cisza, spokoj, nic sie nie dzieje. Pizga zimnem,powiewa nudą. Ludziom sie niczego nie chce- sa bez zycia, bez radosci, zamknieci w swoim swiecie bezdusznosci. Nie ma czasu, miejsca, sił, ochoty i przede wszystkim kogoś kto porwał by się w wir szaleństwa. Zapomieć o wszystkim i zrobić coś niecodziennego, innego- LEGEDARNEGO.
ale nie, dziekuje. Takie rzeczy powinny byc spontaniczne, a nie planowane tydzien przed. No proszę! Wiem, narzekam. Chociaz najzwyczajniej w swiecie nie pozostalo mi nic innego.

Zastanawiam sie dość czesto czy to kwestia naszego rocznika, a moze tego miasta? Moze po prostu tylko tutaj sa tacy <cenzura>. Męczy mnie juz to, meczy mnie, ze nie ma stad wyjscia, jakiejs ucieczki, gdziekolwiek pojde, kogokolwiek napotkam ocieram sie o prymitywna, ociekajaca zalosna imitacja czegos co zwą "zabawą". Nie wiem sama czego oczekuje, ale nie potrafie znalesc sobie miejsca i nic nie jest juz dla mnie takie piekne jak kiedys.

     Czar prysł. Wracamy do roboty! Sen sie skonczył. Zadzwonił dzwonek na lekcje.


Ale przeciez kazdy ma swoje miejsce na ziemi, co nie? Ja z pewnoscia tez, tylko gdzie? W która kurwa iść stronę?

Się pytam się.