Miłość. Sławne uczucie. Motylki w brzuchu, niecierpliwe spoglądanie na telefon. Ale to tylko na początku - rzeczywiście, pierwsze doznania związane z nowym uczuciem są najfajniejsze, ale nie najważniejsze. Istotna jest dalsza droga.
Z powyższym się zgadzam, aczkolwiek jako nastolatek miałem inne wyobrażenia. Romantyczne spacery, patrzenie w oczy, wspólne zainteresowania. Teraz - banały. Aktualnie spełnieniem marzeń byłoby, żeby ta osoba wiedziała, kiedy potrzebuję ciszy i jak zrobić mi kawę (a trudne to nie jest - dwie łyżeczki rozpuszczalnej i woda).
Chyba wciąż jestem na etapie poszukiwań. Niby ok, jednak skoro pojawiają się wątpliwości... to chyba nie do końca. Przykład: jeżeli nie mogę się zdecydować, czy jadę do miasta A czy B, to nie jadę nigdzie. Powód? Skoro nie umiem wybrać to oznacza, że nie chcę tak naprawdę być ani w jednym, ani w drugim.
Może warto to przerzucić to i na związek? Skoro mam wątpliwości, to może jednak nie jest to? Kiedyś może przyjdzie dzień, w którym stwierdzę, że mogę, chcę i dam radę sam. Na razie świat jest, jaki jest - czy to iluzja, czy naprawdę rzeczywistość, tego nie wiem - coś w każdym razie jest.
Inni zdjęcia: Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebel