Nie lubię tego miasta. Z wielu różnych powodów pokochałem Poznań. Tam dokończam studia, tam mam zamiar osiąść na stałe. A jednak Szczecin wciąż i wciąż przekonuje mnie, że nie powinienem go tak negatywnie oceniać.
Piękne miejscówki - to po pierwsze. Szmaragdowe wręcz ubóstwiam. Na Głębokie wpadam, żeby wyluzować - 20 parę minut autobusem i jestem. Poza wszystkim - oba wymienione dzielą ze mną niezwykłe, siedzące do dzisiaj w mojej głowie wspomnienia ;)
Szczecin to nie tylko miejsca, to też ludzie. Bratnie dusze tutaj znajduję (albo same się znajdują ;))). I to naprawdę ciekawe osobistości - w życiu bym nie podejrzewał, że niektóre jednostki, w pewnych kwestiach tak bardzo zbliżone do mnie, naprawdę istnieją!
Cóż w tej sytuacji począć, jak oceniać? To w końcu ten Szczecin taki zły, czy też może nie do końca? Ciężko powiedzieć - piszę z perspektywy wakacjującego (choć pracującego) studenta, który ma multum wolnego czasu.
Ale zaraz wracam. Do Poznania, do rzeczywistości. Uśmiecham, cieszę się na dworcu, kiedy widzę napis "Poznań Główny". Więcej uzasadnień co do tego, gdzie jest moje miejsce - chyba nie potrzeba.
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames