Znów nie pisałam wieki. A teraz? Robie po prostu absolutnie wszystko, tylko nie to co powinnam. Mam do zaliczenia sporo egzaminów. Zdecydowanie za dużo. Miło było sobie powiedzieć w czerwcu : Zajmę się tym we wrześniu. Nawet byłam skłonna iść biegać, znalazłam fajne miejsce tuż nieopodal parku. A teraz wlewam w siebie jakieś rozpuszczone proszki bo mnie wypizgało. Dla zniwelowania smaku przegryzam chipsami. Paranoja, bo byłam biegać a teraz jem śmieci? Byłam biegać żeby się odmulić. Ale ponoć 15 minut ruchu dziennie przedłuża nasze życie. Tak więc ja swoje przedłużyłam dziś o kilka sekund ;)
Rozglądam się po tym miejscu, które jest tak dziwne, jakieś takie przyjemne, choć obce. Mam tu raj na ziemi. Jestem strasznie zdana sama na siebie, ale odpowiada mi to. I chociaż strasznie tęsknie za domem, za rodzicami, psem i nawet kotem. Widuje ich co prawda często, ale dla jedynaczki zdecydowanie za mało. Nigdy nie potrafię znaleźć złotego środka a przez to popadam z jednej skrajności w drugą. Chciałabym potrafić połączyć i podzielić kilka kwestii. Chyba za długo spędziłam czasu w DOMU. MOIM DOMU ! Chętnie wracam do starych wpisów. Widzę jak bardzo życie obrócilo się do góry nogami. Nie boję się tego czytać, to całkiem niezła lektura.
Inni użytkownicy: donnadarko777kiciulka91ewelinka564kat123wiki10101delanteseozlowrogoszumiawierzbypicaseorocksankanewem0523
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24