Ludzie zamiast szczęścia dostrzegają wojny i strzelaniny. Nawet do tych najmniejszych co jak sami przyznacie - jest conajmniej nieuprzejme.
Ale w końcu co się dziwić buraków i innych roślin pastewnych na świecie nie brakuje. I to nawet w takim naszym otoczeniu. Trudno co zrobić. Widać jaka karma, taki pies. W ogóle trudno raczej zaprzeczyć faktowi że świat jest jaki jest. Bo gdyby był inny to z cała pewnością ludzie też byliby inni i cały światopogląd też mógłby się zmienić, co w swoim czasie na pewno byśmy byli w stanie zauważyć.
Przetrawifszy cały problem intelektualnie, od początku do końca doszedłem do wniosku, że problemy tego świata są nie z tego świata. Bo po pierwsze: żaden filozof się z nimi spokojnie nie prześpi, a po drugie nie ma co się denerwować, albowiem nerwy to nic innego niż kara, którą sami sobie wymierzamy za głupotę innych.
A że świata nie da się naprawić, dlatego nawet nie próbuje. Innymi metodami naprawczymi życzę wszystkim spokoju, zadowolenia z siebie i z życia oraz powodzenia u płci nadobnej :)
http://www.youtube.com/watch?v=9GQqF8Q7wQY