Wyobrażacie sobie te rozanielone twarze pod kominiarkami i usatysfakcjonowane miny z rozpryskującego się szkła? Czyż łza nie kręci się w oku?

Jestem pewien, że kręci. W końcu taki, co od gazu łzawiącego by nie płakał, to się jeszcze nie znalazł. Z całą stanowczością odrzucam również tezę o niskich pobudkach kierujących rzucającą kamieniami Przyszłość Narodu.

Dla Nas Jedynie Słusznie Myślących Polaków jest przecież oczywiste, że nasza tryskająca tężyzną fizyczną i intelektualną młodzież realizuje po prostu ideę Wincentego Pola wyrażoną w doskonale znanym każdemu Prawdziwemu Polskiemu Patriocie wierszu:

O Polska Kraino! Gdyby Ci rodacy,

Co za Ciebie giną, wzięli się do pracy,

I po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali,

Już by dłońmi swymi nową Polske usypali.

Łza się kręci w oku, kiedy nasi złoci polscy chłopcy, poruszeni słowami dziewiętnastowiecznego wieszcza, gołymi rękami rwą bruk, który następnie metodą rzutu przenoszą w inne znane miejsce. 

Ale Polacy nie przestawajcie na półśrodkach! Dokonajcie czegoś znaczącego! Czegoś wiekopomnego! Przenieście Tatry nad morze!

W czasie tego heroikomicznego czynu nie tylko pokażecie marnemu światu, że Polak potrafi! Nie tylko zapiszecie nowy rozdział w historii naszej cierpiącej nad idiotami Ojczyzny, ale wyrobicie sobie niezbędną tężyzne fizyczną do ruszenia z posad jakiejkolwiek bryły, nie tylko Polski, ale całego świata.

A ponadto jak już zajmiecie się ruszaniem bryły światowej to wyjedziecie z Polski, co jest nad zwyczaj optymistyczne. Nieprawdaż?