Jestem tak ożarta, że się chyba zżygam !
Niech już się kurwa skończą te święta !
Wkurwia mnie fakt, że ja naprawdę jestem do dupy !
W ogóle zero ambicji...
Właśnie siedzę i przypominam sobie moje postanowienia.
Odchudzać się już obiecywałam sobie od 3 lat i za każdym razem mówiłam :
"schudnę do sylwestra" , " schudnę do urodzin" , " schudnę do wakacji "
i za każdym razem to miało być moje ostatnie odchudzanie.
Minęło parę lat a ja dalej jestem w tym samym punkcie.
Nie chcę znowu pierdolić, że od Nowego Roku na pewno mi się uda, bo kurwa przez pierwsze dni jest zajebiście a potem wszystko szlag trafia.
Co ja mam robić !!?
Przecież na każdym kroku widzę powody dla których muszę schudnąć.
Nie mam ochotz wychodzić na jakiekolwiek imprezy, z kim kolwiek się spotykać.
Najchętniej zamknęłabym się i nigdy z niego nie wyszła.
Wiem, że gdy schudnę to wszystko się zmieni... szczególnie ja, ale nie tylko pod względem fizycznym
ale też psychicznym.
Będę pewniejsza siebie, odważniejsza.
Każdą rzecz jaką chce zrobić, moje marzenie, cokolwiek zatrzymuje mnie mój wygląd.
Zawsze mówię, że jak schudnę to wtedy zrobię to czy tamto!
Jak widać nie robię nic nawet nie chudnę..
Szczerze mówiąc to się boję i to bardzo...
Boję się, że już zawsze tak będzie wyglądać moje życie
Będę taka beznadziejna, niezauważalna
Nigdy nie schudnę i ogólnie nie będę żyć tak jakbym chciała i tak
jak sobie to wyobrażam
A wiem, że to tylko ode mnie zależy jak to wszystko się dalej potoczy.
W przyszłym roku chcę wyjechać na studia, chcę się usamodzielnić, poznać nowych ludzi, zacząć jakiś nowy etap życia.
Nie uda mi się, gdy nie wezmę się za siebie. Nie chodzi głównie o to, że chce schudnąć wtedy będę miała nowych przyjaciół czy cokolwiek... nie o to chodzi...
tylko ja mam tak zakodowane w głowie, że jeśli nie schudnę to nie będę odważna, nie będę robić nic co zawsze chciałam, bo zawsze będę wstydliwa i nieśmiała, będę tylko myślała co ludzie powiedzą jak mnie zobaczą, że nikt nie będzie chciał ze mna rozmawiać...cokolwiek
Wiem, że to głupie
Ale boję się strasnie a najgorsze jest to, że mało kto mnie rozumie...
Mam koleżankę, która również się odchudza, ale ona to robi po prostu tak o, bo wszyscy to robią.
Ona mnie nie zrozumie i nie wesprze...
Mamie też nie chce mówić o takich rzeczach, bo sobie pomyśli, że całkiem mi odbiło...
Strasznie się boję wszystkiego... Mam najczarniejsze myśli...
Boję się !!!!!!!
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn