Wierzyłam w ten świat. Wierzyłam we wszytsko, co dobre. Zło starałam się odpychać. Ukrywałam je, maskowałam. Nie wiem już sama co się ze mną stało. Czy to ja zwariowałam, czy może świat stął do góry nogami? Nic mi nie pasuje, kompletnie nic. Chociaż nie przeżywam żadnych drmatów. Mimo to płaczę, śmieję się i tak w kółko.