Piątek. Odpoczęłam sobie teraz się biorę za gegre.
Tak jest mi źle, fatalnie, nieidealnie ale jedno różni mnie od Ciebie-potrafię iśc, iść pod górę, nawet taką stromą, bo wiem czego chcę i nie oddam tego nikomu. Za żadne skarby świata. A ból kiedyś minie.
Przeciez wiesz jak jest: kochałam Cię.