Cześć wam!
dobrze jest.
z dieta sie w końcu ogarnę, ale te 3 kg to nie tragedia, zlecą w końcu.
ważne, że mam osoby które mnie kochają i zależy im na mnie a mi na nich.
w niedziele przyjechał mój Krzysiu na chwilkę co prawda, ale i tak baardzo sie cieszę, dostałam śliczne kwiatki! <3
teraz w weekend też się zobaczymy, już się nie mogę doczekać!
byłam dzisiaj w szpitalu zrobić rezonans, oczywiście już spać w nocy nie mogłam, denerowałam się, ale przeżyłam, nie było tak źle, nawet przyjemnie było tam leżeć haha ;D oczy miałam zamknięte, tak mi pani radziła na moim pierwszym badaniu kilka lat temu i faktycznie tak jest lepiej, bo można sie zestresować jak się zobaczy że tak malutko miejsca tam mamy.
Pani musiała mi wenflon założyć przy łokciu bo w nadgarstku nie mogła znaleźć żyły, mówiła, że mam takie cieniutkie.
jutro odbiorę wynik jak się uda i zobaczymy co mi tam napiszą, a 29go wizyta u endokrynologa - ciekawe czy dalej będzie kazał mi sie położyć na oddział -.-
wybieramy z rodzicami projekt domu! aaaaaa! tak sie cieszę <3