84kg -> 58kg /158cm 

kurcze, dawno mnie tu nie było.

prawie 2 lata ;o

co u mnie...?

jestem szczęśliwa ;)

znów gruba, ale szczęśliwa.

w maju miną nam z tym Panem wspólne 4 lata.

planujemy wspólna przyszłość, będziemy zaczynać remont mieszkania..

myślimy o ślubie, dzieciach - no dobra, bardziej ja myślę xd

znów ważę ponad 70kg, nie powiem, żeby było mi z tym super, extra, ale z drugiej strony nie płaczę też przez to wieczorami.

chce schudnąć, juz może nie do 54kg tak jak kiedyś ważyłam, bo to jednak dla mnie stanowczo za mało, ale tak do 65-60kg.

nie lubię tego kiedy nie mogę sie zmieścic w swoje ubrania..

w szafie trzymam spodnie w rozmiarze 36, albo koszule s-ki z nadzieją, że jeszcze do nich wrócę.

na tą chwilę wróciła 40tka ;D

mimo, że przytyłam dalej mam wcięcie w tali i w miarę kobiecą figura i nikt nie daje mi 76kg, albo tak tylko mówią xd

chce to zrobić dla niego, mimo że mój misiek powtarza mi ze sam nie jest idealny i że lubi mój duży tyłek i pokaźne uda.

w tym roku mamy dwa wesela u Krzyśka w rodzinie i nie ukrywam, że chciałabym dobrze wypaść, nie jak pączuś.

chciałabym, żeby był ze mnie dumny i mógł sie chwalić taka dziewczyną.

pierwsze wesele w czerwcu także dużo czasu nie zostało, ale moze coś uda sie zrobić.

powróciłam znów do jazdy na rowerze, jakieś ćwiczenia w domu.

staram sie też jeść w miarę zdrowo, ale co z tego jak czekoladka jest taka dobra grrr! ;/

no nic kończę..

może od czasu do czasu coś tutaj dodam, żeby sie zmotywować.

chociaż to już nie to samo co kiedyś, nie ta sama ekipa na photoblogu.

trzymajcie się i pamiętajcie żeby chudnąć zdrowo! ;)