Dzień, że tak powiem dupny. W szkole zasypialam na wszystkich lekcjach, zresztą było tylko 9 osób. -.- Chłopak mnie wkurwia, niby nic nie robi ale drażni mnie jego zachowanie. Czyli najprawdopodobniej będę miala niedlugo okres, zawsze tak jest :D Poćwicze zaraz i ide spać, pół nocy nie spałam przez kogo tak przez kochanego Misiaczka:/ Nie bede wam opowiadac dluga historia, właściwie nie miałam powodów by sie wkurzać. Ale ja lubie czasem znaleść sobie powód haha :D
w czwartek warzenia boje się, troche -.-
Bilans:
śniadanie: płatki nestle fitness, jogurt = 238
śniadanie2: nic
obiad: tuńczyk+kromka chleba razowego= 148 kcal
podwieczorek: ok. 300 kcal :/
kolacja:
Suma: 686 kcal / 800 kcal
ćw:
Pokomentuje wieczorem, a teraz lece sprzątać :D
Chudego Wtorku <3