photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 30 CZERWCA 2013 , exif
162
Dodano: 30 CZERWCA 2013

HOUSEPITAL

Wczoraj wraz z Weroniką wybrałyśmy się do Piaseczna, najpierw wstąpiłyśmy do mojej kochanej babci, która miała urodziny i zjadłyśmy ciasto a potem wsiadłyśmy do autobusu z zamiarem pojechania do Warszawy jednak tam nie pojechałyśmy i wysiadłyśmy na przystanku koło Fashion house'a. Poszłyśmy do galerii żeby trochę pomyszkować w sklepach a później pójść do Decathlon'u, który akurat był po drugiej stronie ulicy. W Decathlon'ie pojeździłyśmy na deskorolce, pooglądałyśmy namioty i w końcu wyszłyśmy i zaczęłyśmy iść w stronę przystanku, gdy już byłyśmy blisko stwierdziłyśmy, że jesteśmy głodne i pójdziemy do Auchan na pizzę, na miejscu spokojnie zjadłyśmy a potem poszłyśmy do h&m, wybrałyśmy jakieś sukienki i czekałyśmy w kolejce do przymierzalni, żeby porobić sobie zdjęcia. W przymierzalni jak już porobiłyśmy sobie trochę zdjęć zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że na rynku jest scena i będzie mini imprezka oraz że jest mega dużo dupeczek w naszym wieku, my już oczywiście ucieszone zaczęłyśmy się zbierać i w jakieś 20 minut byłyśmy na rynku. Na rynku był występ Housepital, grali oni oczywiście muzykę house i szczerze mówiąc było zajebiście.  Postałyśmy tam trochę i potuptałyśmy na plac zabaw z zamiarem wrócenia jak się trochę ściemni, po placu zabaw na skatepark i spotkałyśmy w Tesco mojego brata ciotecznego, Wera kisiel w gaciach, ja oczywiście beka i weszłyśmy za nim do sklepu. 8) 

 

Ogólnie jak sobie łaziłyśmy to każdy nas obczajał i zaczepiał, my taki peszek no ale nic. :x Koło 20/21 wbiłyśmy znowu na rynek, zebrało się tam więcej osób, każdy tańczył jak potrafił a ja wszystko nagrywałam i robiłam zdjęcia. Z Weroniką szukałyśmy apteki ale nie mogłyśmy znaleźć otwartej, każda była pozamykana. ;_; W końcu udało nam się znaleźć otwartą, ona poszła kupić proszki a ja zostałam na przystanku gdzie siedziała jakaś dupeczka, która się na nas ciągle gapiła.  

Przeszłyśmy się znowu na plac a potem znowu na rynek bo już się to wszystko kończyło, rozruszałyśmy się i tańczyłyśmy pod tą sceną jak jebnięte ale było cudownie i szkoda, że nie przedłużyli tego występu. :< Po 22 wróciłyśmy z moimi rodzicami do Warki, w samochodzie mama puściła muzykę głośno a my na tylnych siedzeniach biba i tańczymy, miałyśmy wtedy mega fazę hahaha nie mogłam potem wyjść z samochodu i nie mogłam w ogóle chodzić, położyłam się w namiocie i zaczęłam gadać z Werą, która opowiadała mi, że nie poszła do domu tylko do pizzerii Palermo a później tańczyła na balkonie. 

Dzień jak najbardziej uważam za udany, powtórka za tydzień. Już nie mogę się doczekać!

Komentarze

~logarithm świetne ; )
daję fajne ; *
liczę na rewanż ; *
30/06/2013 11:19:07
xxjamaica ładnie ;* + wpadaj .
30/06/2013 10:54:18

Informacje o challenge42


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ludzie kochają konie bluebird11