na diecie wszystko idzie okej. wczoraj się ważyłam i mieżyłam - efekty oczywiście są . mniej ćwiczę przez uczelnie, ale i tak jestem zadowolona z siebie ;) . cm- try ubywają , kg-my również. nie odzywam się , bo nie mam czasu :< . uczelnia, praca , sprzątanie, basen ... jak wracam wieczorem to nie mam siły komputera włączyć. wczoraj POSZALAŁAM z tejże okazji, że to już miesiąc na diecie i tylko raz zawalone i kupiłam sobie coca - cole zero , miałam straszne opory żeby ją wypić, ale wypicie takiego gazowanego napoju raz na jakiś czas jeszcze nikomu nie zaszkodziło :)
bilanse jak najbardziej w porządku , czasem jem więcej , czasem mniej :)
dzisiejszy bilans:
ś: płatki z mlekiem 200
IIŚ: wasa z serkiem topionym paprykowym, papryką , ogórkiem , śliwka 200
o: tost, jabłko, śliwka 300
p: banan 100
k: aero 100
900 / 1000
właśnie się zbieram do pracy - Europa Centralna wita....
aktywność
Mel B abs
1 h basenu
jak wrócę i będę miała moc to zapewne jeszcze poćwiczę :)
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
marzec
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31