Stare zdjęcie. Dla czuba nawet folia nie straszna :P Dzisiaj juz został wypuszczony do stada. Parę ranek ma, ale da rade chłopak ;) Guzek się jeszcze trzyma ale jakoś nie widać żeby koń kulal. Czyli jak wszystko będzie dobrze to jutro wsiade ;) A dzisiaj jazda na Jenny. Początkowy klus fajny, całkiem spokojne tempo jak na nią ale po galopie wszystko się posypalo :/ Koń cały czas zagalopowywal sobie sam a żadne "prr" nie działały :/ Trochę też mnie powyciagala za ręce. Później parę razy poskakalysmy krzyzaczka i bardzo fajnie :) Na koniec super kłus. Bardzo spokojne tempo i sama przychodzila do ręki. Jeszcze jakoś super się z nią nie dogaduje, ale z czasem mam nadzieje ze będzie lepiej :) Jutro rano stajnia a później na urodziny przyjaciółki :)