Grymas.
ostatnio jeździmy na cordeo. koń chodzi milion razy lepiej niż na wędzidle.
po sylwestrze w buczku siedziałam na Tesce, która miała być baaardzo grzecznym koniem :D. dobre rodeo zawsze ok <3. wykorzystywała każdą przerwę do zada przed nią, szalony galop+barany.
studiuję sobie, mam się dobrze. na konia wsiadam tylko wtedy kiedy zjeżdżam do domu, czyli rzadko, aczkolwiek wsiadam! tęsknię za regularnymi jazdami, serio.
Sarka nie ma jakoś strasznie dobrze. nie chodzi, zrobiła się wredna i chamska. nie szanuje człowieka. jest mi po prostu przykro i liczę na to, że kiedyś jeszcze będzie moja.