rozpoczynam powrót do świata.
ja to wciąż nie ja.
jednak jest już zdecydowanie
lepiej, w szczególności
gdy zaczynają się wspomnienia
z wycieczek po rzeszowie.
ludzie zawsze będą dla
mnie zagadką i tajemnicą.
(patrz zdjęcie.:p)
ostatnio zakochana
jestem.
w piosence.
>klik-mik<ale na jakiś czas trzeba będzie ją wyłączyć.
bo trzeba wykorzystać chorobę na wysłuchanie
tego, co jeszcze nieznane.
nie mogłam tego zrobić wcześniej,
bo nie. bo nie miałam siły nawet
na włączenie komputera.
a dziś zrobiłam sobie nową listę,
1057 piosenek na jeden wieczór.:)
(chyba mi się nie uda.:p)
pe.es.
pozbyłam się kilku
kolczyków.:)
ot tak.
pe.es.
a poza tym, to dumna
z siebie jestem.
sama zrobiłam sobie obiad.^^
za pare lat, będę już dobrą żoną.:p