Nie chcę dzisiaj pisać bilansu. Jest straszny. 

Zero ćwiczeń. 

jest nie dobrze.

tracę przyjaciół i zyskam nowych. 

ale i tak jestem samotna . 

nie mogę nikomu zaufać a drzemie we mnie tyle słów które chciałabym dla kogos powiedzieć... nawet ta osoba nie musiałaby mnie słuchać...wystarczyłoby jedno przytulenie i słowa " wszystko się ułoży , nie martw się , jestem z Tobą ".

ale jestem nie ufna. nie potrafię powiedzieć swoich wszystkich uczuć które we mnie siedzą jak kłująca róża. nie potrafię bo tyle razy się zawiodłam że nie umiem już nikomu zaufać. 

jestem skryta 

życie nie jest łatwe. a ludzie tylko jeszcze bardziej je sobie utrudniają. 

mam zmienny nastrój, każdego dnia. 

boję się. 

samotność...

brak wiary w siebie, 

kompleksy, 

chaotyczny wpis, 

przepraszam.