''Przeszłość to pociąg, który już odjechał, przyszłość to tylko myśli, teraźniejszość to prezent od życia. Dlatego żyj teraźniejszością, z doświadczeniem z przeszłości i nadzieją na przyszłość.''
Hola Amigos! Długo mnie tu nie było, aż stękniłam się, brakowało mi już pisania. Kurcze musze się wybrać na jakieś zdjęcia, bo nie mam już co dodawać, ale w końcu wakacje i będzie zdjęć, a zdjęć! Działo się w ostatnim czasie dużo, a teraz jakoś tak nie mogę zebrać wszystkiego do kupy. Co za ironia... Kiedy kończy się rok szkolny, zawsze zaczyna się robić fajnie, poznaje nowych ludzi, z którymi chodziłam do szkoły nawet trzy lata i nie nawiązaliśmy kontaktu, aż do teraz. Może i nie lubie tej szkoły, ale wiem, że będzie mi jej brakować. Przywiązałam się przez te trzy lata. Tyle wspomnień pozostanie w tych murach... Eeeeh, aż mi się wierzyć nie chce, że to koniec. Gdyby nie moja klasa, te trzy lata byłby wrecz idealne. Pierwsza klasa się ciągła, w drugiej w cholere się działo, ale trzecia to mi tak zleciała, że nawet nie wiem kiedy. Egzamin gimazjalny... nie skomentuję nawet tego, jak bardzo zawaliłam, jestem tak cholernie zła na sama siebie, bo z taka ilościa punktów nie dostane się do dwujęzycznej z hiszpańskim na bank. I jak zwykle jak mi na czymś zależy to nie ma szans, żeby mi się udało. Popełniłam bład i teraz za to płace. Life is brutal! Tyle miałam pisać a teraz nie mogę pozbierać myśli, od tej pory, będę pisać systematycznie. Już moją Gitane namówiłam na sesje... będzie taka naturalna, jak ja lubie najbardziej. Plany na przyszłość? Wolę nic nie planować. Wiem, że szykują się dwie imprezy urodzinowe w przyszłym tygodniu, streetball, na którego nie wiem jak dotrzemy, bo będzie on po piątkowej całonocnej imprezie, ale powiedziałam, że przyjdę to będę. A oto jak Kinga Z. mi grozi "jak zdj bedzie brzydkie to ci przyszyje i wykastruje potem:*'' Kochana jak zwykle, ale zdjęcie ładne wybrałam. Jutro jade na wieś, a w niedziele czas pokaże. Okey, kończe i napiszę wkrótce... Miłego weekendu! :))))