Czarny na zawodach stajennych :)
No to tak. Dlugo mnie nie bylo. Musialam pozalatwiac swoje sprawy i ogarnac sie troche :)
U koni wszystko w porządku. Wciąż walcze z grzybem u Orfeusza ehhh. Motylek coraz lepiej chodzi pod siodlem.
Wczoraj na wiosce odbyly sie zawody dla dzieci. Bylo zabawnie bo o to chodzilo. Przeszkody malutkie ale sprawily tyle radosci dzieciakom ahhh. Motylek nie brał udzialy ale za to czarny sie spisał ale nie zajął żadnego miejsca.
Musze sie mimo wszystko wam pochwalic bo siostra mojego chlopaka zajela 1 miejsce. Dumna jestem bardzooooo.
A teraz troche z innej bajki. Kupilam czarnemu w koncu reszte sprzętu i wydalam chyba z 500 zl. Misiu chce mnie zabic za to hihihi no ale co zrobić jak trzeba to trzeba :)
A dziś chlopcy mieli sesje zdjeciowa. Przez nastepne kilkanascie postow zobaczycie ;)
Miłego :)