...to chyba jedyne zdjęcie, ktore obrazuje to co przede mną.
Przyszły dziwne czasy. Wczoraj przez kilka minut doświadczyłam sprawdzenia mnie pod kątem człowieczeństwa. Bo choroba to nie kara, to sprawdzian z człowieczeństwa. Ja wygrałam, ale aż żal było patrzeć, ze ludzie o wiele starsi ode mnie wciąż patrzą na osoby niepełnosprawne bądź powaznie chore jak na ofiary losu, co gorsza, jak na osobę nic nie znaczącą, od ktorej trzeba się trzymać z dala, nie reagowac na nią kiedy o coś pyta itp.
To wielki żal XXI wieku.
______________________
_______________________________________
Wczoraj też uświadomiono mnie, że jestem chora, że będę musiała poddać się operacji.
Kij z blizną, długą rekonwalescencją. To mało istotne. Paraliż psychiczny, że się nie wybudze itp demoluje mi pułki w głowie. Najbardziej chyba boimy sie tego co możemy stracić, niż to co możemy zyskać.
Ale taka już kolej rzeczy.
Mam wsparcie, mam dla kogo walczyć o lepsze jutro i będe walczyć.
Ciężki okres przede mną ale dam rade! Muszę.