W czwartek na nogach od 7 rano.
Kierunek Oława - Brzeg - Legnica - Mściwojów :D
Było całkiem ciekawie :) Pozwiedzałam sobie trochę miasta.
Oława mi się nie podobała. Nudno, pusto i brzydko.
Brzeg już trochę lepiej. Z resztą mam jakieś tam zdj.
Może kiedyś coś wrzucę. Nie wiem po co, ale ok...
W ogóle jak robiłam zdjęcia gdzieś na rynku
to ludzie patrzyli na mnie jak na ufo -.- wtf?
Trochę odreagowałam, wyszalałam się
i ... wyskakałam, jak widać na zdjęciu :D
Nad jeziorem przekonałam się, że są jeszcze uczciwi ludzie
(nie, nic nie zgubiłam :D)
i przeprowadzałam "akcję ratunkową" psu.
Zapomniałabym dodać, że i tym razem towarzyszył nam Sean! <3
I znowu całkowicie przypadkowo!
To napewno przeznaczenie :D hahahh
Dobrze, że jesteście!
.
.
.
.
I jeszcze raz wszystkiego najlepszego Rafałku,
wierny fanie mojego photobloga! :) :*
Użytkownik bugie
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.