Kiedyś pragnęłam by w tiulowej sukience tańczyć po przestrzeni pół ciemnego pokoju. Opuszkami palców dotykać pastelowych ścian opuszczonego przez wszystkich wnętrza, zakurzonych ram, które w swych objęciach trzymają magiczne chwile wyłapane ręką człowieka. Wirować z gracją, o której zawsze marzyłam nucąc bliską memu sercu melodię. Słońce po cichu wdarłoby się przez cienki materiał delikatnej zasłony, a ja wciąż tańczyłabym z uśmiechem na twarzy, czując wirowanie w głowie, wirowanie w brzuchu oznaczające podekscytowanie z iskierką zauroczenia. Chciałabym sunąć otoczona pełnym blaskiem i spokojem po pokoju uplecionym nicią mojej własnej wyobraźni. Opadłabym później bezwładnym ciałem na miękką pościel i leżąc wdychałabym świeże powietrze, które dyskretnie wkrada się przez uchylone okno.
Tak bardzo pragnęłam leżeć ogarnięta pełnią spokoju i czuć jak uśmiech mimowolnie maluje się na mojej bladej twarzy.
Tymczasem nie celebruję już takich poranków. Krople deszczu wdzierają się ukradkiem do mojego życia oznaczając coraz to nowe początki. Oby ten okazał się jednak być tym lepszym.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89