Straciłam pierdoloną kontrolę.
Nie panuję nad sobą.Jestem wiecznie zdenerwowana.Najmniejsza rzecz,najmniejszy hałas wyprowadza mnie z równowagi.
Wiem,że jak dopuści mnie jakimś cudem z matmy do matury i po maturze będę już trochę bardziej stabilna,ale jak na razie....
Uczyłam się matmy.I jak zwykle umiem jedno na 10zadań mimo,że siedzę nad tym od rana.Ciągle zapominam...I oczywiście co? Wzięłam żyletkę i jedziemy.3 kreski.Z tym,że z tą pierwszą się tak pośpieszyłam i pojechałam,że mam dziurę...tak z 5mm.Aż mnie przeraża i obrzydza.Cała się trzęsłam i zaczęłam ryczeć.Ale dzięki temu trochę ze mnie zeszło tego 'napięcia.Jutro idę do K.więc chyba zakleję to plastrem po raz pierwszy...Boże i przez to gówno nie daje Jej się ostatnio rozbierać...A Ona mówi,że chce wycałować wszystkie moje rany i żebym Jej pozwoliła...
Za pierwszym razem jak je zobaczyła to zaczęła płakać i przytulała się do nich,ale nie pozwoliłam jej na nic więcej.Patrzyła mi w oczy ze smutkiem i bólem.Położyła się na moich udach,objęła je i płakałyśmy obydwie...
mam zimny nos.
zimne stopy.
zimno w żebra.
jest mi zimno.
Inni użytkownicy: nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuubanmadlenkwjozefwielkicernowyevergreyhalitat
Inni zdjęcia: Daisy tezawszezle:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Środa chasienkaWielki Czwartek patrusiagd*** coffeebean1