photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 20 GRUDNIA 2014
335
Dodano: 20 GRUDNIA 2014

Wszechobecna paranoja.

Nie było mnie tutaj dłuższą chwilę. W sumie myślę czy wrócić do pisania, czy jednak to porzucić. Nie zrezygnowałem jednak z zaglądania na Wasze profile, czytania notatek. Nie mówię, że czytam wszystko, czy skupiam się na każdej kwestii. Po prostu brak mi na to czasu, a nawet jeśli bym miał to chyba byłoby mi go szkoda. Ktoś pomyśli dlaczego zatem piszę i siedzę w siedzi - skoro to strata czasu. No właśnie nie koniecznie, bo problem tkwi w tym, że brakuje ludziom chyba najbardziej świadomości. Dawniej miałem większe ambicje by ludziom siać zamęt w głowach, czyt. otwierać oczy i uszy, ale mam widocznie potrzebę dzisiaj coś napisać....a może akurat do kogoś - TAK! Ciebie czytelniku mam na myśli, trafi.

Zauważam ostatnio coraz większy chaos, coraz większą paranoję wśród ludzi. Okej, internet jest świetnym wynalazkiem, ale ostatnio uśmiałem się do łez. Brat mojego znajomego, który ma uwaga 14 lat zaczął mnie wypytywać jaki trening będzie dla niego najlepszy, bo jest troche endo, a trochę mezomorfikiem. Serio?! Z jednej strony fajnie, młodzi od razu walą dietę, ćwiczenia, tony informacji i nie wiadomo co, z drugiej? Jak w okresie dorastania można od razu się określić jaki typ budowy posiada dany człowiek? A może to ja czegoś nie rozumiem - może opuściłem akurat ten wykład na studiach! Niby czytamy sporo, wiemy wszystko na temat żywienia, treningów, prawidłowego wykonywania ćwiczeń, a nie znamy głównych czynników, w tym przypadku mechanizmów,no i budowy naszego organizmu. Mógłbym się czuć lepszy, skoro już mam ukończone studia wyższe bardzo mocno związane z ludzkim organizmem, ale tego nie robię. Okej, nie jest powiedziane że musimy się znać na wszystkim - oczywista sprawa, nie znam się na motoryzacji ani odrobinę. Ale do czego zmierzam...
Skoro twierdzisz, że się nie znasz i nie czytasz/dokształcasz się na tyle, by naprawdę móc się pochwalić konkretną wiedzą w konkretnej dziedzinie to dlaczego robisz z siebie pana/panią świata i najmądrzejszego w każdym calu? Gdzie jest ten cholerny problem? Zaczynasz przygodę z siłownią - okej, na bank przeczytasz jakiś artykuł, a może jakiś wpis na forum. Jakąś wiedzę będziesz miał/a ale czy ta wiedza to prawda? A może w tym co czytasz były błędy? Budujmy swoją świadomość, ale zostawmy specjalistom to, od czego oni są. Ileż jest osób na chwilę obecną, które mają "staż" w ćwiczeniach, healthy lifestyle'u, na siłowni trwający miesiąc, dwa, moze trzy? MNÓSTWO! A czy te osoby się na tym znają? Ani odrobinę....
To tak samo jak wypowiadanie się na temat suplementacji gainerami, białkami czy innymi cudami techniki. Brałeś danego gainera by twierdzić, że jest super? Jeśli nie brałeś i nie ma konkretnych dowodów na to, że jest super to super nie będzie. Jeśli u Twojego kumpla gainer podziałał cuda - u Ciebie może nie dać nic. Kwestie indywidualne, na temat których można by pisać książkę.
Bycie fit to dzisiaj moda, najlepiej kupić sobie modne ciuszki, kolorowe adidaski i już jesteśmy FIT! Nieważne, że ćwiczenia wykonujemy źle, ważne że wyglądamy w tych ciuchach FIT! A cała reszta? To już nieważne...
Największą paranoją jest chyba fakt związany z tym dla kogo tak wiele poświęcamy czasu na dietę, ćwiczenia, systematyczność, itp. Większość odpowie - dla siebie, chcę się czuć dobrze, chcę patrzeć w lustro i mówić "ja to jednak mam zajebistą dupę". A przychodzi trening na siłowni, patrzymy na drugą osobę i od razu włącza się lampka, jak to ja mam wyglądać gorzej od niego/niej?! Niemożliwe. A prawdziwe schody zaczynają się wtedy, gdy trenujemy, ćwiczymy, trzymamy dietę dokładnie tak jak piszą "we internetach" a postępu jak nie było, tak nie ma.
Kolejną sprawą jest fakt tych wszystkich blogów... Już jakiś czas je oglądam i ludzie tutaj nie szukają motywacji, wsparcia jak to z reguły jest napisane. Czego oczekują? Współczucia, poklepania po ramieniu, a nawet jak nie widać zmian to i tak ktoś napisze "super przemiana", "progres", i nie wiadomo co jeszcze. Nie ma dla mnie żałośniejszej rzeczy jak poklepywanie się po plecach dla samego poklepywania się... Nie wspominając o tym, że czasem ktoś wrzuca nie swoje zdjęcia, albo specjalnie czeka na wazelinę, by dopieścić swoje ego.
Pomijam już fakt, jak to wyrzeźbione facety, czy mega wysportowane kobiety tutaj wrzucają swoje "super" fotki. Wtedy się jednak zastanawiam czy naprawdę w ich życiu realnym wszystko wporządku, ale cóż.... nie muszę wszystkiego rozumieć, prawda? Okej, na pewno na wypracowanie sylwetki potrzeba mega dużo pracy oraz innych czynników, ale te osoby doskonale wiedzą, że wyglądają super, więc?
Kolejna paranoja związana jest z liczeniem kalorii i składników odżywczych. W sumie to mógłbym ten wpis rozpocząć od mojego oburzenia na ten temat, ale to byłoby zbyt banalne i oczywiste. To, że są przyjęte dane normy nie znaczy, że dotyczą one wszystkich. Wystarczy odrobinę pomyśleć, już nawet nie trzeba mieć wiedzy, że każdy organizm jest inny, a co za tym idzie zapotrzebowanie na składniki odżywcze każdej osoby jest zróżnicowane. Jednym osobom wystarczy 1g białka, a innym 2,4g/kg. Naprawdę aż tak trudno to pojąć? A ile jest do cholery osób, które ślepo patrzą w tabelki i co do miligrama, wszystko, WSZYSTKO!

Mógłbym tak pisać, pisać i pisać bez końca. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na to, by otworzyć swoje oczy. Słuchać własnego organizmu, a nie to co pisze "we internetach". Najlepsze efekty osiągniemy gdy uzyskamy "harmonię" z samym sobą. Naprawdę lepiej się skupiać na treningach funkcjonalnych, niż na tych, które dadzą nam tylko ładny wygląd.
Ćwiczenia miały dawać nam swobodę wyboru, swobodę ruchu, a nie z góry naznaczone sztywne ramy. Okej, miej rozpisany trening, ale nie podchodź do tego, że wszystkie ćwiczenia, które wskazuje dany portal są najlepsze. To jest tak samo jak z liczbą dni treningowych, jedni piszą 3 w tygodniu, inni 4, a inni 6. Po raz kolejny powtórzę - kwestia indywidualna. Jeśli czujesz świeżość, brak zmęczenia - ćwicz 6 razy w tygodniu, ba! Nawet dwa razy dziennie :)

Nie jest ważne to, jak długo trwa trening, ale to, jak mocno bodźcujesz mięsień i w jaki sposób do wykonania danej pracy, AMEN!

P.S. Żeby nie było, że jestem osobą z kompleksami, czy buntownikiem. Nie, ale smuci mnie fakt, takiej bezmyślności i braku logiki u ludzi. Nie będzie lepiej jeśli nie zaczniemy zmieniać wszystkiego od podstaw, a podstawą jest myślenie oraz podejście. Każdy oddziałuje na drugą osobę, więc róbmy to dobrze dając każdej ze stron coś dobrego. No offence and open your eyes. Pjona!

Komentarze

berrybitch Smutna prawda. Która niestety mnie dotyczy. ;-)
16/03/2015 9:10:17
brakzludzen no i co teraz z tym fantem zrobisz? :)
16/03/2015 22:56:04
letsbuildmybody Dobrze napisane ; )
13/01/2015 21:27:52
brakzludzen nie wiem czy dobrze, cholernie trudno było mi to napisać. Raz, że ludzie nie lubią prawdy bo jest niewygodna, a dwa pewnie sporo ludzi potraktowało/potraktuje ten wpis jako ofensywę :)
13/01/2015 23:24:11
szczesciazaznac gdzies sie ludzie pogubili w tym wszystkim , niestety ...
20/12/2014 1:32:27
brakzludzen coś w tym jest, niestety
20/12/2014 1:33:51
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika brakzludzen.