"Nauczyłem się kochać tajemniczość. Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym. Najpowszedniejsza rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy."- Oscar Wilde
Na zdjęciu jesienne, bodajże listopadowe niebo. Cóż, autor tego grafomańskiego bloga widocznie nie wie, że wakacji nie zaczyna się od choroby. I nastrój ów autora można określić jako "nijaki", bo nie może w pełni wykorzystać wolnego czasu, a co za tym idzie, również i życia. A taki czas można bardzo pożytecznie spożytkować (podam tu rzadko spotykany sposób jego konsumpcji), popoznawać rozsiane wokół nas tajemnice chociażby. I tu nasuwa się pytanie, gonić za tajemnicą czy robić wszystko co możliwe aby ją zdemaskować? Gdy gonimy za "poznaniem tej niepoznanej" zgadzamy się w zasadzie na życie w niepewności, w głowie zbyt głośno huczy pytanie: "Co będzie dalej?", "Co mnie czeka?". Gdy udaje nam się ową rozpracować ciekawość często cierpi na przejedzenie, zaczyna się dławić, a my po prostu rozczarowujemy się. W mojej dzisiejszej notce będzie więcej pytań niż odpowiedzi. Mówię o każdym rodzaju tajemnicy, ową zagadką może być dla nas jakaś osoba, fakt, pojęcie, sami wiecie. Każdy dobrze wie za jaką "zagadką" goni. Tajemnica to otoczka, którą można okryć większość rzeczy, która przyciąga ludzkie umysły, intryguje, uzależnia. W zasadzie bez tajemniczości, niektóre rzeczy na tym świecie straciłyby swój urok, magię. Co to za świat, gdzie wszystko jest wiadome, przewidywalne? Gdzie nie ma żadnej tajemniczości? Bez tej jednej cechy, wszystko co nas otacza, nie byłoby tym samym. Z jednej strony cecha, za którą nie zawsze idzie prawda, nieomylność, pewność. Z drugiej cecha pociągająca, uzależniająca jak cholera, dostarczająca dość ciekawych przeżyć emocjonalnych, budząca zachwyt, czasami oszałamiająco piękna. Gonić za nią czy odpuścić sobie? W sumie jest bardzo podobna do życia, bo kryje cholernie dużo ryzyka. Pościg za nią w sumie nie nada naszemu życiu statusu "bardziej zastawionego", mimo wszystko należy na nią uważać, bo niejednego dosięgła zguba przez zbytnie zaangażowanie w owy pościg. Co ja mówię.. uważać, w sumie pościg to pościg, ludzie w większości nie myślą podczas gdy trwa, ci niedoświadczeni polecą sprintem, wybiegną razem starając się wygryźć konkurencję, myśląc, że to kolejny wyścig szczurów, tutaj raczej liczy się cierpliwość. Żeby nie było, że nie ostrzegałem, nie biegnijcie za pierwszą lepszą (zagadką) ładną na oko, wypruwając sobie przy tym żyły. Dobra, tutaj chyba altruistyczne zdania się kończą. Spokojnego wieczoru.
Wiem, co śni las...
Pełna cudów noc jasna, tęskniąca
Zbyt długi czas
W myśl mą blaskiem wglądała miesiąca...
Zbyt długo, zbyt
We mnie ciszą wtapiała się głuszy...
I nim wstał świt,
Zakochała się noc w mojej duszy...
Miłosnym tchem
Teraz w głąb mą zwierzenia swe sieje.,
Ja wiem, ja wiem,
Co o cichej północy się dzieje...
- Leopold Staff "Tajemnica"