Rozdzial II

RODZIAŁ II 

Patryk byl w 3 klasie, byl czerwiec czyli koniec roku szkolnego, ona miala przed soba jeszcze 2 lata nauki w tym gimnazjum, on jednak konczyl i szedl do sredniej, co gorsza byla to szkola z internatem, tak dokładnie szkola leśna. Czy mu się tam podobalo? Powiedzial Patrycji że idzie tam ze względu na ojca, a była to ta sama szkola, do której od roku chodzila siostra dziewczyny Alicja. Patrycja bala sie, ze chlopak pozna kogos w nowej szkole i ja zostwi, nie wiedziala co ma robic, nie wiedziala czy jest sens zeby to ciagnac. Zadawala sobie pytanie: a moze lepiej to zakonczyc, zanim jeszcze dobrze sie nie zaczelo? Póki nie przywiazalismy sie do siebie tak mocno.. Jednak cos ja ciagnelo do Patryka, fakt że nie znali się zbyt długo, nie wiedzieli o sobie tak na prawdę zbyt wiele jednak ona nie potrafila zerwac z nim kontaktu. 
 Byl lipiec, szkola sie skonczyla i zaczely sie wakacje, Patrycja miala nadzieje, ze przez te 2 miesiące zblizą sie do siebie, spedza ze soba wiecej czasu, może jakiś wspólny wyjazd? Jednak pomylila sie. Przec cale wakacje nie utrzymywali ze sobą kontaktu, nie pisali, nie rozmawiali i nie spotykali sie chociaz ich miejscowosci byly oddalone od siebie zaledwie o 7km. Co gorsze, codziennie do Patrycji dochodziły dziwne wiadomości. Wszyscy jej pisali, że chłopak ma ją w dupie, że do niego przyjeżdża jakaś inna dziewczyna, młodsza od nastolatki. Mówili jej, że całe dnie spędzają razem, nawet ktoś jej napisal, że widzial jak się całowali. Dziewczyna nie wiedziała czy ma w to wszystko wierzyć, jednak wszystko okazało się być prawdą. Całe wakacje dziewczyna spędziła w domu, od czasu do czasu spotkała się ze znajomymi, ale tak bardzo brakowało jej chłopaka, że nie miała ochoty na żadne wyjazdy, chłopak najwidoczniej  aż tak tego nie odczuwał ponieważ całe wakacje bawił się w towarzystwie znajomych, wyjeżdżali nad morze, nocki pod namiotami i inne ciekawe atrakcje. Zblizal sie koniec wakacji, które dla dziewczyny nie były specjalnie udane. Zaczął się kolejny rok szkolny, a Patrycja powoli zapominala o chlopaku, byla pewna ze on o niej równiez. Minal wrzesien, pazdziernik i caly listopad, a Patrycji zaczynało brakować tego ciepła i wsparcia jakie miała w ukochanym. Coraz czesciej o nim myslala, wszystko do niej wracalo, kazde miejsce w szkole przypominalo jej o nim, ale przeciez nie mogla tak po prostu napisac do niego, nie po takim czasie i nie po tym co on zrobił. Zblizal sie koniec roku i Sylwester. Patrycja umówila sie z kolezanka Kasia, ze powitaja Nowy Rok razem. Dziewczyny caly Sylwester spedzily u Kasi w domu, wypiły po lampce szampana, objadały się czekoladą i tańczyły przy muzyce puszczanej w telewizji, może to nie był wystrzałowy Sylwester, ale to wystarczyły by choć na chwilkę nastolatka zapomniala o Patryku. Nastolatki wyszly tylko na chwile na dwór obejrzeć fajerwerki. Na przystanku spotkały znajomych, zlozyli sobie nawzajem życzenia i wróciły do domu. Okolo 3 nad ranem dwie kolezanki uslyszaly pukanie do drzwi, przekonane ze to rodzice wrócili z zabawy poszly otworzyc, okazalo sie ze to Dawid, wysoki blondyn o zielonyh, kocich oczach, Dawid był kolegą Patryka. Chłopaka przyprowadził kolega bo był kompletnie pijany, ledwo stał na nogach, podobno miał coś waznego do powiedzenia. Patrycja początkowo nie chciala się zgodzić, ale po dłuższej namowie wyszla z nim porozmawiac, chlopak wyznal jej milosc.. Ona jak to uslyszała nogi zrobiły jej się jak z waty, nie mogła wydusić z siebie słowa. Dziewczyna w ogóle się tego nie spodziewała, przecież ledwo co go znała, nie wiedziala co powiedziec, Dawid podobal sie wielu dziewczynom, jednak nastolatka w glebi serca dalej kochala Patryka, nie potrafila o nim zapomniec mimo wszystko. Powiedziala o tym Dawidowi, chlopak podlamany wrócil do domu. Dziewczyna miala wyrzuty sumienia, ale wiedziala ze powinna byc z nim szczera. Nazajutrz koleżanki wstaly póznym popoludniem, posprzataly i wyszly sie przewietrzyc i porozmawiać o poprzedniej nocy, Kasia byla bardzo ciekawa co z tym wszystkim ma zamiar teraz zrobić Patrycja, ale dużo z niej nie wyciągnęła ponieważ nastolatka nie chciała o tym rozmawiać. Ich rozmowe przerwal dzwiek nadejscia sms'a dochodzacy z telefonu Patrycji. Pomyslala, ze to pewnie zyczenia Noworoczne i nie spieszylo jej sie do odebrania wiadomosci. Po 2 godzinach nastolatki wrócily do domu. Dziewczynie przypomnialo sie, ze czeka na nia sms. Ku jej zdziwieniu na wyswietlaczu pojawilo sie JEGO imie. Serce zaczęło jej szybko walić, jakby mialo zaraz wyskoczyć z klatki piersiowej.. Szybko zawołała do siebie koleżankę.. 

 CDN