Opowiadanie 14

Drody czytelnicy !! 

Mam pytanko. ! Coraz bardziej zastanawiam sie zeby założyć blogspot, zamiast obecnego photobloga. Wydaje mi sie to wygodniejsze i wg. A co wy o tym myślicie ? 

Cz I

Stałam bokiem z zamkniętymi oczami. Palec trzymałam na ustach. Nie wiedziałam dlaczego tak robie. Dlaczego uciszam powietrze? Dlaczego w ogóle tam stałam? Sama wieczorem na boisku a po mojej prawej stronie chłopacy grali w kosza. Nagle niebo się rozjaśniło i ukazał się piorun, po chwili grzmot i zaczął padać deszcz, wszyscy zaczęli uciekać do domów.  Silny wiatr. Stałam bez ruchu. Nagle ktoś do mnie podbiegł złapał za szyje i zaczął całować. Całował tak namiętnie. Mogłoby się to nigdy nie kończyć. Otworzyłam oczy. Tak, to był on. Chłopak o którym marzyłam.  Chodził do mojej klasy już 2 miesiące. Lubiłam patrzeć na niego jak gra z resztą moich kumpli z klasy na boisku, a teraz on mnie całuje, całuje w deszczu. Przerwał, spojrzał mi w oczy i pociągnął za sobą. Biegliśmy przez całe boisko i nagle wielki szum. Szum ? Przecież tam było cicho. Ahh.. to mój budzik. Wstałam wyłączyłam budzik, przetarłam oczy i usiadłam na łóżku, przytuliłam się do misia, który leżał obok mnie. Ehh dlaczego to był tylko sen, dlaczego nie mogło to stać się naprawdę? Wstałam założyłam kapciuszki i szlafrok. Zeszłam na dół, tato poszedł już do pracy. Zjadłam troszkę i poleciałam do swojego pokoju po ubrania.. Wzięłam plecak i poleciałam do szkoły. Ciągle myślałam o moim śnie, bo przecież tak naprawdę nie znałam tego chłopaka, a co dopiero nawet nigdy go nie widziałam, ale bardzo pragnęłam przeżyć swój sen naprawdę z tajemniczym ktosiem w którym byłam zakochana w śnie.  Doszłam do szkoły, akurat weszłam do klasy i zadzwonił dzwonek. Usiadłam na swoim miejscu, wyciągnęłam książki i piórnik. Do klasy wszedł nauczyciel i to było dziwne, bo zazwyczaj zawsze był w klasie przed nami. Za nim szedł chłopak. Chłopak, który dzisiaj mi się śnił. To nie możliwe. To musi mi się dalej śnić.

CDN