Justyna zamarła. Podbiegła do klosza i zaczęła walić z całych sił. Alicja gdy to usłyszała wstała. Justyna w jej oczach widziała obłęd, stała i nic nie mogła zrobić, patrzyła się tępo przed siebie:
-Alicja! Słyszysz mnie? Przytaknij jeśli słyszysz- Alicja stała nieporuszona, nic nie słyszała.
-Wstawajcie! Wszyscy wstawajcie! Kasia leży nieprzytomna, a Alicja jest zamknięta w jakiejś ogromnej tubie!- krzyczała przerażona Justyna, wszyscy powoli wstawali i zobaczyli co się wydarzyło gdy spali. Justyna kucnęła, zaczęła klepać kasie, po policzkach aby ją ocucić. Magda podbiegła do Alicji, zaczęła walić z całych sił, popychać ale na próżno, tuba ani drgnęła. Igor rozejrzał się i zobaczył na stoliku kopertę, podszedł do niej i przeczytał:
DROGIE KOLEŻANKI I DRODZY KOLEDZY, MAM DLA WAS DOBRE NOWINY, JEST WYJŚCIE Z TEGO POMIESZCZENIA. SZUKAJCIE PRZYCISKU OTWIERAJĄCEGO DRZWI. POWODZENIA
Kasia nagle ocknęła się, podniosła się trzymając za głowę:
-Kasia, co się stało? Kto cie uderzył? -Wypytywała Nikola
-Nie wiem, pamiętam tylko, że Alicja chciała mnie ostrzec, potem tylko ciemność- wszyscy spojrzeli na stojącą Alicje. Paweł podszedł bliżej i zaczął pukać w szybę. Alicja przekręciła głowę w stronę dobiegającego dźwięku:
-Ona nas nie słyszy- odpowiedziała Justyna.
-Ani nie widzi- dodał spokojnie Igor. Poczym podszedł do tuby i zaczął dokładnie oglądać ją z każdej strony- Lustro weneckie... Prędzej ona zwariuje niż stamtąd wyjdzie.
-Zostawcie ją! Słyszeliście? Stąd jest wyjście! Szukajmy jakiejś dźwigni, klamki, przycisku, czegokolwiek! Może w końcu będziemy wolni!- krzyczał Michał
-Jak możesz być takim egoistą? Co z Alicją? Zostawisz ją tak samą?- warczała Magda
-Jeśli będzie trzeba&- dodał Michał, poczym zaczął chodzić dookoła pomieszczenia, i wyszukiwać jakiego kol wiek przycisku.
Mijały godziny, wszyscy chodzili nerwowo i szukali wyjścia. Jedynie Kasia z Magdą siedziały przy Alicji i próbowały wystukiwać jej wiadomości. Nagle ktoś jęknął i zaczął krzyczeć z radości:
-Mam! Znalazłam, nie wierze! Znalazłam wyjście!- krzyczała Patrycja. Wszyscy szybko podbiegli do niej i zobaczyli, że pod stołem mieści się mały przycisk oraz koperta. Wioletta chwyciła ją i przeczytała:
GRATULACJE, JESTEŚCIE TAK BLISKO WYJŚCIA! NIESTETY JEST MAŁY HACZYK, JEŻELI PRZYTRZYMACIE TEN PRZYCISK OTWORZĄ SIĘ DRZWI, ORAZ ALICJA ZOSTANIE UWOLNIONA. W MOMĘCIE PUSZCZENIA PRZYCISKU AUTOMATYCZNIE ZOSTANIE WYPUSZCZONA TRUCIZNA, ROZPUSZCZAJĄCA WASZE CIAŁA MOMENTALNIE.
Wszyscy stali w milczeniu i patrzyli po sobie. Jedno było pewne, ktoś musi zostać aby inni mogli wyjść&