Nawet nie wiem kiedy wieczorem udało mi się zasnąć. Po domu grasowała mysz. Ciągle słyszałam tylko jakieś szmery, nawet muzyka w słuchawkach nie pozwoliła mi się skupić. Koło drugiej usłyszałam jakiś hałas, więc udałam się do kuchni. No tak, zajrzałam pod zlew, złapała się. Mogłam usnąć.
                                                                        ~ ~ ~
Dzisiejszy dzień w szkole mnie mocno przeraża. Nie chodzi tutaj o liczbę godzin, czy ciężkie przedmioty. Wręcz przeciwnie. 2x polski, wf, biologia, historia, matematyka. Nie jest źle. Najgorsze będzie siedzenie wśród ludzi z którymi wiem, że nie mogę być szczera. Chociażby taka O. ( Nie będę pisała całych imion. Tak będzie bezpieczniej ) Nie rozumiem jak można być tak zakłamaną osobą, jaką jest właśnie ona. Nie rozumiem jak można patrzeć się komuś w oczy i być szczerym, chociaż tak naprawdę nawet nie che się z Nim rozmawiać. Jak można traktować innych z góry? Każdy jest inny. Nie ma na świecie takich samych ludzi, więc jak można się wzajemnie porównywać? Przykładowo taka O. nigdy nie podejdzie bezinteresownie i nie porozmawia.. tak o niczym. Nie. Ona pójdzie do swojego przydupasa E. i będzie wszystkich na około oceniać. Nie chcę chodzić do tego gimnazjum. Po pierwsze nie potrafię z nikim złapać dobrego kontaktu.. Po drugie, ostatnimi czasy nie mam łatwo u nauczycieli. Nie rozumiem dlaczego oceniają mnie na pozór. Pierwsza lekcja historii i już pytanie. No i co, że nie wiedziałam kto był ostatnim królem elekcyjnym? Dla mojej historyczki to sprawa życia i śmierci. Oczywiście kolejne upokorzenie. Ale co tam. Przecież jestem A. mi można dokopać ja i tak się pozbieram..

A.