photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 GRUDNIA 2008

My body is a cage.

Nie wiem gdzie jest moje miejsce, gdzie się zaczyna iluzja. Obieg krytyczny, wyznacza śmierc, twoją i moją.

Jak łatwo zapatrzec się w miłości, kochac. Złudzenia. Pewnośc siebie, wymodelowana palcem samego Boga...

- Tak się do niego zwracano i rzeczywiście był wielki. Z deszczem jednak przychodzi refeksja, za spalonym cień stoi.

Matryca, wzorem powielasz kochanice. Wszystkie do jednego oblicza, matki pokusy, zakazanej jeszcze...

Na dwóch brzegach istnienia, opacznie  horągwią kreśle Ci znaki. Byc z Tobą nie chce, ani bez Ciebie nie chce byc.

 

Chdzieś blisko, za zasłoną nocy. W buduar Twój, ręką się wkraśc.

Miec pod nią, to czego za dnia mi nie wolno. Cichutko, jak sen przejdę i zostawię Cię nagiego.

 

- Powiedz kogo nienawidzisz, prześpie się z nim -

Komentarze

~NeverMind To tylko domysł :P
W rzeczywistości nic nie wiadomo. ;>
02/12/2008 14:48:51
~blackmind Angielski ty jęyku ;> Mózg wliczam do ciała i wierze, że masz go ^^
02/12/2008 8:45:12
~NeverMind Apropo:
"My body is a cage."-my brain is a cage. If i have it :P
01/12/2008 20:08:48
~NeverMind Nienawidzę siebie! :D

Ps.Ale żebym miał aż taki wpływ,że napisałaś na pb ;>
Hmm
01/12/2008 19:58:53