Cześć . Długo mnie nie było... Dużo się zmieniło..
Chciałabym być całkiem sama, żeby nikt nigdy już mi nie mówil co mam robić jak i gdzie.. zeby w koncu skonczyły się te krzyki... Cięzko jest bardzo samemu bez zadnego wsparcia.. pomocnej dloni. Nie raz chcialabym wszystko z glowy wyżucić do kosza ... tak jak zwyczajne smieci.. ale nie idzie.. wszystko kryje sie we mnie .. wszystkie slowa, mysli, lzy.. Czasem mam ochote isc i wejsc w miejsce bardzo znaczące dla mnie.. ale nie moge. Za duzo wspomnien :(
Wiem ze nadejdzie ten czas ze calkowicie zapomne o wszystkim..
Bardzo mi brakuje.
Od kwietnia prawko ! O.o koniec szkoly.. 18-stka :D i praaca.
Jakoś to będzie.
Zdjęcie Rytel 'promenada'