BlackLabel's PB 

No i minęło parę.... miesięcy.
Jednak ciężko ogarnąć wszystko plus konto tutaj...

Jest po 4 rano a ja wróciłem właśnie po spontanicznej, godzinnej przejażdżce swoim youngtimerem do Świerklańca i z powrotem...
Droga, ja, klekot rzędowej szóstki, dźwięk turbiny... do tego kilka spokojnych klasycznych hitów przełamanych Johnny Hollow.
Magia płynąc po prostej potęgowana przelotami bokiem przez zakręty....
pewne rzeczy się nie zmieniają.


dalej żyje ...z dnia na dzień
cieszę się chwilami i rzeczami... gdy większość je przesypia lub w ogóle nie zauważa
balansuje na granicy własnej wytrzymałości... żeby nie żałować, niczego nie przegapić
pracuję doskonaląc siebie... unosząc się samotnie nad przestrzenią 'wolności'


heh, jutro o tej porze będę wracał z ostatniej imprezy w Krakowie przed CP... wracał prosto na ostatni egzamin, który może nareszcie się odbędzie.


zdjęcie ze szkolnego pleneru w Czechach - elementy silnika, muzeum Tatry