dziewczyny. podejmowałam już kilka prób. myślałam o samobójstwie, choć nie z powodu mojej wagi. cięłam się. to wszystko z bezsilności. teraz dam radę. jutro będzie dzień przeczyszczający. sama woda. duużo wody. zero zarcia, dużo baunsu, dużo fajek. <3 w sobotę z P. i O. nakurwiamy na koncert. będzie pogo! spalę trochę kcal. czymajcie kciuki chudzinki