photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MAJA 2015

czerwienią nocy spalić krew...

Kiedyś.

Gdy słońce chyliło się ku zachodowi...

siedziałam samotnie na łonie natury, wsłuchując się w anielsko delikatne cykanie świerszczy...

Wiatr unosił mą duszę ku niebu uwalniając z sideł złych wspomnień.

Wtedy zapragnęłam, aby chwila ta stała się wiecznością, w której serce ludzkie dostąpi, odpocznie od życiowych

sztormów...

 

Teraz.

Wieczór, wszystko cichnie i wtedy... wtedy widać cud natury... ciemno błekitne niebo i słońce...

ach, ta czerwonoruda czupryna zachodu, zapowiadająca spokój i piękną pogodę...

Wtedy marzyć się chce... tak przymknąć oczy i odpłynąć w dal, za słońcem...

A potem... potem otwieram oczy i widzę następny cud... niebo całe piegate tysiącami , milionami uśmiechniętych gwiazd...

I wtedy... śpiewać się chce...

Wedy czuć skrzydła u ramion i... i tak fruwać, fruwać... dla tej czerwieni i tych gwiazd...

Informacje o blackcaffee


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Cashel lilina:) dorcia2700... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone