#24

-A to może wyjdę?-wyglądał na spłoszonego.Chciałam rozluźnić atmosferę i wyjechałam z takim tekstem:

-Krępujesz się?Oj biedactwo,chyba widziałeś już kobietę w bieliźnie?No i chyba nie jesteś już prawiczkiem?-Zaczęłam się śmiać jak głupia z moich słów.Neymar i prawiczek -hahahaha-Już  nie jedną przeleciał-pomyślałam i nagle spojrzałam na niego..Siedział na moim łóżku z grymasem na twarzy.Nie wiedziałam o co mu chodzi..

-yy.Jesteś prawiczkiem?! Noo taa! Neymar proszę Cie!-Popatrzył na mnie..Już się tak nie śmiałam jak wcześniej lecz miałam szeroki uśmiech na twarzy:)

-Wiesz co..?-odłożyłam lokówkę i w samej bieliźnie podeszłam do Neya..Miał na sobie śliczny garnitur,białą koszulę i muszkę.Jednym słowem wyglądał sexi<3

Stykaliśmy się kolanami tylko że on siedział a ja stałam.

-Połóż się wygodnie..-powiedziałam do niego a on tylko na mnie popatrzył i wstał.Stał tak blisko mnie i jeszcze ten jego zapach..mmm..Zbliżył głowę do mojej i pocałował mnie w usta. zaczęłam rozpinać mu garniaka.Po chwili już go na sobie nie miał.Popchnęłam go na łóżko..Upadł uśmiechając się do mnie zalotnie.Dosiadłam go i zaczęłam go namiętnie całować.Był cały rozpalony i napalony..Czułam jego ręce jak krążyły po moim ciele..

-Jesteś tego pewien że właśnie chcesz stracić ze mną??-zapytałam ale wiedziałam do jakiego momentu dojdzie.

-A ty jesteś gotowa??-I znów się zaczęliśmy całować..Rozpinałam mu koszulę gdy złapał za mój stanik i wystarczył jeden ruch i była bym pewna że później nie oparła bym się tej pokusie.

Więc oddałam mu jeszcze jednego całusa z zeskoczyłam z niego.

-Jak dla mnie,nieźle całujesz.-z uśmiechem ruszyłam do łazienki widziałam tylko zadowolonego Neymara.

-Dobre i to na początek co nie kochanie?-zaczął zakładać koszulę gdy w drzwiach stanęła Hope.

-Nina.! ooo..Nina?To ty Nina?! Gdzie jest Nina?! Co ty tu robisz i wgl gdzie masz ubrania?-Hope nie wiedziała co powiedzieć.Mimowolnie zaczęłam się śmiać.Żeby jeszcze zrobić większą bekę wyszłam w samej bieliźnie i podeszłam do Neymara obejmując go w pasie.

-Daj to skarbie,pomogę Ci..O Hope.Chciałaś coś?- Gęba jej opadła xd

-Nie..chciałam tylko..

<3