czas coś wstawić. Przyznam że ostatnio się zraziłam ponieważ za każdym razem kiedy próbuje coś dodać albo obcina mi wpis albo wcale nie działa. A edycja nie pomaga, bo jest jak było. Lekko irytujące. No cóż, jeśli mój wpis będzie uciela w połowie to nie dziwcie się ^^ Szkoła? Ahh, oni chcą mnie zabić XD na jutro nauczyć się z geo (kochana gospodarka), wosu, niemieckiego, zrobić konspekt na Olimpiadę. Czego że jeszcze tego nie tknęłam. Mam wszystko w głowie ale nie lubię pisać o tym. Denerwuje mnie że ostatnio nie mogę zostać na próbach zespołu do końca. Zazwyczaj gramy w poniedziałki o 22 muszę być w domu. A próba kończy się o 24... ech, muszę ich namówić na próby w piątek. A teraz do pracy. chcecie przeczytać mój wstęp wstępu na Olimpiadę? Nawet jeśli nie to i tak go wkleję XD wybrałam temat: fantastyka w muzyce romantyzmu. Czym właściwie jest muzyka w dobie romantyzmu? Jest kolorową tęczą łączącą dwa światy. Piękną utopię i świat ludzi dążących do celów, których często nie umieją zdefiniować. Jest przejściem łączącym wyśniony, magiczny, baśniowy świat z rzeczywistością, często bardziej kolorową niż nam się wydaje. Muzyka jest wszędzie. W mieście słychać ją np w teatrach. Baśniowy klimat sączy się z lekko mrocznych, pięknych i klimatycznych oper i operetek Wagnera. Na wsi z wielu domów dobywają się się dźwięki muzyki ludowej. To ona była inspiracją dla romantyków. To z tego klimatu pochodzą pieśni Chopina, symfonie Szuberta, fantazje Szumana. to folklor ludowy inspirował największych artystów tej epoki. I wciąż inspiruje...