Moj maly kochany chorowitek. Niestety goraczka przyszla rowniez do nas, ale mam nadzieje, ze jutro badz w srode odzyskam mojego diabla bo brakuje mi jej wyglupow.
W zeszlym tygodniu bylam na ponownej komisji, po raz kolejny uswiadomilam sobie, ze takie placowki i instytucje na sile probuja zrobic z ludzi idiotow. Mielismy miec specjalistyczne badania, a wizyta u lekarza trwala zaledwie minute ! Psycholog to tez jakies babsko, ktore spadlo z ksiezyca. Zadala pytanie co mnie ogranicza. Kurwa, serio ?!
W srode otrzymalam juz pismo z sadu, zostalo mi przyznane zabezpieczenie. Ale co z tego jak znow trzeba sie szarpac ?