muzyka była tylko dzwiękiem
Pamiętam, że ulobinowym wykonawcą mojej najlepszej przyjaciółki z czasów wczesnej szkoły podstawowej był Garou. Nie wiedziałyśmy kto to jest, o czym śpiewa i dlaczego. Ważny był tylko moment, ta uciecha w naszych oczach, kiedy udało nam się akurat usłyszeć jego piosenkę w radiu gdy jechalyśmy na zajęcia, to było jak wypragniony los na loterii. Niie obchodziło nas co się dzieje w okół, jak bardzo denerwuję to moją mamę, która próbowała siię skupić na jeżdzie i prawdopobnie głowę zawracaly jej sprawy takie jak ugotować obiad czy może wspominnała dawne czasy. Nic się nie liczyło, oprócz tej muzyki, głosu, który pobudzał naszą wyobraźnię, przenosiłyśmy się do innego świata, kazda z nas miala inne jego wyobrażenie, ale za bardzo byłyśmy pogrązone w śpiewaniu, wlasnym wymyślonym tekstem, który akurat brzmiał podobnie to wyrazów wypowiadanych meledoyjnym glosem 'Garu', by cokolwiek zauważyć.
muzyka w tej prostocie bylo niesamowitym doświadczeniem, które tak trudno teraz odtworzyć
w świecie pośpiechu i fałszywości tak trudno się odnaleźć, a przeciaż nieświadomość może być taka prosta
Inni użytkownicy: protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plkklaudix2106monikkglam
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone