natrafiłam na okazję, gdy jestem sama w moim tymczasowym pokoju i nikt nie zagląda mi w laptopa.
brzydzę się tym, jak się odżywiam. ojczym zarzuca mi, że właśnie przez to mam duże problemy gastryczne. muszę to zmienić. chociaż nie tyję to czuję, że to jedzenie z barów szybkiej obsługi lub też bawarskich restauracji niezbyt dobrze na mnie działa. nie czuję się po jedzeniu tak jak w Polsce - lekko. czas w końcu to zmienić i wprowadzić 5 posiłków, które uregulują jakoś w miarę mój układ trawienny i MOŻE pomogą schudnąć z brzucha, z którym mam problem już od x lat.
gdy dzisiejszej nocy spałam sama, śnił mi się S., chociaż nawet o nim nie myślałam. w tym śnie był koło mojego domu i gdy szłam w jego stronę powiedział od razu: 'już ci kiedyś mówiłem, że byłaś, jesteś i będziesz najważniejsza?'. w śnie od razu mu wybaczyłam. tak, tak mi kiedyś mówił naprawdę. tylko że teraz prawdopodobnie jestem dla niego zerem. hmm, tylko jedno jest zastanawiające - dlaczego tak się peszy zawsze gdy mnie zobaczy? niestety wiedziałam, że to sen i że za chwilę się skończy.
muszę tutaj częściej pisać, bo to jedyne miejsce gdzie naprawdę mogę wylać swoje uczucia i żale do świata oraz jest to moja prywatna strefa życia, o której nikt nie wie.
noszę na sobie dobrą maskę, którą kiedyś już zrzuciłam, jednak znów wpadła mi pod nogi