Uwielbiam z nią spać. Tak ładnie pachnie, tak kusząco. Uwielbiam to jak się wtula w moje ciało. Uwielbiam gdy po prostu jest przy mnie.
Margaret podziękowała mi za mieszkanie, nie było to wielkim wyczynem, jeśli mogłem mieć przy sobie swoją dziewczynę. A ,że o jej przydupas to nie moja wina. Musiałem to jakoś znieść. Nie żeby coś. Nie myślcie sobie ,że jej tak nienawidzę. Po prostu nie podoba mi się sposób w jaki mizdrzy się do Sary. Wszystko wygląda jakby była niemal jej dziewczyną. A tak na całe szczęście nie było. A przecież nie powiem jej wprost ,że ma się od niej odkleić. Następnego dnia ,spędziliśmy wiele godzin sami w pokoju. Nie wiedziałem czy powinienem zacząć jakoś to całe zdarzenie. Więc przystopowałem trochę. Chciałem,ale nie wiem czy powinienem.