- Cześć. - powiedziała do mnie Pat.
- Cześć. - usiadłam obok nich
- Jak się spało ? - spytał Justin i pocałował mnie w czoło
- Dobrze. Po prostu się nie wyspałam tej nocy. - odgarnęłam włosy z twarzy
- Rozmawialiśmy z Justinem o tym, że dziś chcesz lecieć tak ?
- Tak, jutro mam szkołę. - odparłam
- Justin jutro doleci, co Ty na to ? - zaproponowała Pat
- Tak, aby był ze mną. - uśmiechnęłam się
- O której kochanie masz samolot ?
- O 16.30. - spojrzałam na zegarek, była 15.12
- To kochanie, pomogę Ci się spakować. - wziął mnie za rękę i udaliśmy się ku górze
Pakowałam się, a Justin mi się ciągle przyglądał.
- Jutro przylecę do Polski. Na zawsze. - usłyszałam z jego ust
- Dobrze. - uśmiechnęłam się
Spakowałam się, pożegnałam się z Pattie i Jusem. Wsiadłam do taksówki i jechałam na lotnisko. Wysiadłam z taksówki, wsiadłam do samolotu. Cały lot nie spałam, czytałam gazety, książki, słuchałam muzyki i pisałam z Justinem. Tak zleciały te godziny. Wysiadłam z samolotu, z lotniska zabrała mnie mama. Przez całą drogę wypytywała się mnie jak było. Gdy wróciłam do domu, udałam się do mojego pokoju. Poszłam do łazienki, zmyłam makijaż, zdjęłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Po pół godzinie wyszłam, wytarłam się ręcznikiem i ubrałam się w piżamę. Rozczesałam włosy i upięłam je w luźnego kucyka. Wyszłam z łazienki i poszłam spać.
-------------------------------
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO DNIA, BELIEBERS !! ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, SPEŁNIENIA MARZEŃ, A PRZEDE WSZYSTKIM SPOTKANIA Z JUSTINEM, ŻEBY WAS FOLLOW ' NĄŁ NA TT I TAK DALEJ... KOCHAM WAS WSZYSTKICH !! <333